wtorek, 14 stycznia 2014

Pomocnik

Gucio - Ha ha! Patrzcie i podziwiajcie! Tak wygląda buldog przy pracy. 

Megi - Raczej buldog przeszkadzający w pracy. 

Gucio - Doktorek jakoś nie narzekał. 

Megi - Bo nie miał jak. Ciągle albo łapałeś go za długopis, albo próbowałeś mu wleźć na głowę. Dosłownie. 

Gucio - No bo na moim stanowisku liczy się pozycja i dobre przybory. A ten się nie chciał podzielić. To sam musiałem sobie wszystko zabrać. 

Megi - Szkoda, że jak chciałam do Was dołączyć to ciągle mnie z krzesła spychałeś. 

Gucio - No bo zgapiłaś mój pomysł. Poszukaj sobie sama roboty. 

Megi - A wiesz, że tak zrobię? I już nawet wiem gdzie będę pracować. Na o wiele lepszych warunkach niż ty. 

Gucio - Niby gdzie?

Brak komentarzy: